Życie to proces który ma wiele etapów. Wie o tym każdy kto traktuje je jak drogę którą IDZIE... wciąż IDZIE... doświadcza, uczy się na tych doświadczeniach, płacze, śmieje, IDZIE... błądzi, znów odnajduje swoją drogę, IDZIE... Spotyka ludzi z którymi jest mu dobrze i IDĄ dalej razem. W tym czasie każde z nich doświadcza i odczuwa to co się dzieje na swój sposób.
Minęło więcej niż pięć lat od założenia ComeYah. Wiele się zmieniło i nie wszystkie zmiany mi się podobają. Jestem typem który nie potrafi żyć w konflikcie z samym sobą i wierzę że szczęścia w życiu nie dają pieniądze czy sukces, ale wewnętrzna harmonia.
Nie istotne są szczegóły bo wierzę że każdy z nas postępuje w zgodzie ze swoim sercem i sumieniem, nie oceniajcie tej sytuacji, nie próbujcie stawać po którejś ze stron bo tu nie ma stron. Takie zachowanie zostawmy politykom i ich toczącym pianę partiom My jesteśmy ponad to.
Przyszłość na pewno przyniesie jeszcze wiele Melodii i Słów. ComeYah nie zamierza przestać grać, a ja nie zamierzam przestawać śpiewać. Tyle że teraz będziemy to robić oddzielnie więc nasłuchujcie.
Dziękuję za pomoc, dziękuję za wysiłek, za obecność, za emocje i dziękuję za Energię wszystkim którzy wspierali nas do tej pory, i tym którzy z nami zostaną.
Pokój
SyjonFam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo szkoda.. Miałam ogromną nadzieję, że uda mi się usłyszeć Was na żywo. Pisząc "Was" mam na myśli, ComeYah razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńTak czy owak, z całego serca życzę powodzenia na dalszej drodze życia i mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli.
Pozdrawiam!
SF mam nadzieję, że w końcu wybierzemy się na herbatę, aby porozmawiać. Mimo iż jesteśmy sąsiadami to jakoś Nam nie po drodze :-p. Ja od siebie chciałem podziękować Tobie za obecność. Pozdrawiam, Karolluz :-)
OdpowiedzUsuń